Rysiek - Pią Paź 06, 2006 01:21 Temat postu: Jak zdac prawko bez egzaminu http://motoryzacja.interi...-problem,798392 hmmm ciekawe 
dolores - Pią Paź 06, 2006 11:22 ..a później jeżdzą tego typu driverzy i szarpią mi nerwy na drodze... ale tak jest nie ma pojęcia o prowadzeniu samochodu , a wsiada i jedzie tylko dlatego , że on ma prawo jazdy i koniec, a nie zastanowi sie nad tym , że może stwarzać zagrożenie na ulicach...pomijając to , iz o przepisach ruchu drogowego właściwie nie wie za wiele  . Juz w tym tygodniu osoby , które w jakis tam sposób złamały przepisy drogowe ( na moja niekorzyć) było zbyt duzo , za duzo jak na moje oko i co gorsze byli to młodzi ludzie , albo wymuszający pierszeństwo, albo inne cuda wianki, ale i tak najlepsi sa Ci co jeszcze robią duże oczy i się dziwią jak się na nich trąbi ... norma
Brawo , oby tak dalej , napewno bedzie bezpieczniej na drogach --na bank --debilizm-- bart#155 - Pią Paź 06, 2006 11:41 ciekawy sposób  tylko trzeba najpierw znaleźć się w stanach 
misiek - Pią Paź 06, 2006 12:17 Ciekawe jak faktycznie jest z zmiana na polskie potem u nas w kraju, i czy kiedys to wyjdzie ze sie tami manewr zrobilo. Jaqub - Pią Paź 06, 2006 18:58
daj troche luzu... nie kazdy to kierowca rajdowy.... moja matka nie jezdzi dobrze ale jazda autem umozliwia jej normalne zycie... JA NIENAWIDZE FRENDZLI CO MYSLA ZE SA MEGA ZAJEBISTYMI KIEROWCAMI I TRABIA NA INNYCH... dzis trafilem na cwaniaka ktory mnie jeszcze pouczal ze to on mial pierwszenstwo ( jadac od UMCSu trzeba zrobic szykanke zeby potem dojechac do sklodowskiej) ja tak jechalem a ON od KULu... ja mam tylko nadzieje ze kolejnym RAZEM ktos sie nie zatrzyma tak jak JA i PAN zostanie pouczony MANDATEM KARNYM.... dolores - Sob Paź 07, 2006 10:06
...cięzko byc wyluzowanym w przypadku juz kilkakrotnej mozliwości kolizji... kierowcy po prostu nie uwazają i nie mów mi o jakis przytoczonych przez Ciebie Frendzlach ==>(pomijając błąd )<== ponieważ zawsze staram sie byc kulturalna na drodze , ale niektórzy niestety nie są i potrafią szybko wyczerpać czyjąś życzliwość i wyprowadzic dana osobe z równowagi... ...nie jestem "mega zajebistym kierowcą" --ale w przypadku popełnienia błedu na drodze potrafie się do niego przyznać i jeszcze przeprosić innego uzytkownika drogi, broń boshe nie robiąc zdumionej , badź wielce poruszonej miny w momencie gdy zdarzy się komuś na mnie trąbić ... no problemo , po to są klaksoniki , żeby z nich korzystać i jestem w stanie dać Ci 100% gwarancje, iz niejednokrotnie dzieki temu mozna urotować sobie lub komuś życie ...- myślę , że jest to najistotniejsza kwestia mojej wypowiedzi ... peace |
