|
Lubelskie Forum Motoryzacyjne
|
 |
Park Techniczno - Serwisowy - paliwo od sasiadow... jak to znim jest?
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 13:26 Temat postu: paliwo od sasiadow... jak to znim jest? jak to jest z tym paliwem... ponoc nie trzyma norm (juz nawet nie pisze o tym co mozna kupic na jakis targach ale chodzi mi o to u nich na stacjach). ktos jezdzi? jak sie sprawdza? itp...
Konrad - Czw Maj 10, 2007 13:44
Paliwo z UA jest ok. Jak nie lepsze niz u nas
Nie raz rodzice wybierali sie na 'wycieczke' za granice...
Generalnie jak wszedzie duzo zalezy od stacji.. Zielone cos ala BP mają najlepsze paliwo...
Z gazem to jest u nich o wiele lepiej. Gaz jest 2x lepszy niz 'nasz'...
Tam maja benz 76oktanow, 92, 95 i na niektorych stacjach 98...
mattey - Czw Maj 10, 2007 14:07
Jaqub, rysia zapytaj swego czasu był moim stałym odbiorcą tak samo Taras niedługo znow bede miał wiec jak coś to pm
MMaly - Czw Maj 10, 2007 14:08
ja mialem okazje pojezdzic na tym paliwku i powiem szczeze ze nie zawiodlem sie na nim ani razu
_Rafi_ - Czw Maj 10, 2007 14:51
Auto jeżdziło ale więcej paliło.
Brzozka - Czw Maj 10, 2007 15:00
ja raz zatankowalem 10 litrow ukrainskiej 95 i zrobilem mniej kilosow niz na polskiej przy podobnej jezdzie. jak dla mnie zerowa oszczednosc
maly841 - Czw Maj 10, 2007 15:46
Powiem tak bylem na ukrainie i jezdzilem na ich paliwie jak ktos wyzej powiedzial najlepsze paliwo jest na tych zielonych stacjach. Ale jak juz kupowalem od kogos nie bylo tak kolorowo poniewaz jak ktos sprzedaje to nie kupuje 95 tylko miesza te gorsze.
Ps. Tam jest tanie paliwo i nikt z nich nie musi sie bawic w jakies mieszanki jak ktos nie ma kaski kupuje sobie najtansze paliwo. Znam przypadki ze ktos kupil w polsce ukrainskie paliwo i samochod nawet nie chceial jezdzic.
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 15:58
czyli jednak opyla sie jechac samemu po paliwko... a ciezko jest dostac 98? i czy tak jak piszecie te zielone BP sa powszechne? i w ktory region jechac?
maly841 - Czw Maj 10, 2007 16:05
Przez przejscie w Zosinie jakies 6-8 km od granicy po lewej stronie jest taka stacja. Dawno bylem i dokladnie nie pamietam ale zwracaj uwage bo bylo tam jakies takie rondo - skrzyzowanie cos tam trzeba bylo objechac bo inaczej stala policja i lapala wszystkich. Jak bedziez we wlodzimierzu kup sobie keczupy i rozne sosy u nas takich nie dostaniesz a sa bardzo dobre. To samo mirinda jest tania i ma o wiele lepszy smak , o fajkach , winie , wodzie i tych malych drinkach ala smirnof (sa bardzo tanie) nie wspomne .
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 16:07
heh... czyli trzeba wyrabiac paszporta (skonczyl mi sie ) i ogien..
MarcinLbn - Czw Maj 10, 2007 17:23
kiedys Nexie zalalismy paliwkeim UK tylko ze od kogos z beczki to to taki syf byl ze glowa mala, wogole to to nieszlo a smierdzialo jak by to jakas nafta byl ;/ porazka to byla;/;/
a po ile tam jest po przeliczeniu na zlotowki paliwko?? pewnie gdzies kolo 2pln??
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 17:28
ja do swojego rovera zalałem ukrainskie 95 szło jak na Vpower
Konrad - Czw Maj 10, 2007 18:14
Jaqub, jedz na dorohusk Zdecydowanie mniejsze kolejki... Wiadomo większa przepustowość granicy. Ok 1km od granicy masz pasarz sklepików z ciuchami (nike adidas,puma itd...) wiec jakiegos lacha mozesz kupic. Stacja zielona (na ktorej jest paliwo 98) jest ok 3km od granicy.
1złotówka stoi ok 1.87grywnego (czy jakoś tak)
Paliwo masz w cenach za 95 ok 3.80(ich waluty) za litr... 98 jest za to za ~4.75
Bierz karnister Możesz przewieźć cały bak wachy, 10 litrów w karnistrze(lej śmiało 14), karton fajek na łeb i 2 flaszki na łeb (ogólnie litre na osobe)
Zabieraj 4 osoby to wtedy lepiej sie opłaca
Aaaa i dolicz do wyjazdu łapówy...
Minimum 60grywien (czy coś )
30 w jedną 30 na powrót...
I cb się przydaje
(jak coś to pomógł)
Mateusz - Czw Maj 10, 2007 18:16
Konrad napisał/a: | Aaaa i dolicz do wyjazdu łapówy... |
Dokładnie bo bez łapówek to nie da rady Skorumpowane państwo to jest ale przynajmniej jak można się dorobić wykonująć poczciwy zawód
Konrad - Czw Maj 10, 2007 18:19
Mateusz napisał/a: | Konrad napisał/a: | Aaaa i dolicz do wyjazdu łapówy... |
Dokładnie bo bez łapówek to nie da rady Skorumpowane państwo to jest ale przynajmniej jak można się dorobić wykonująć poczciwy zawód |
Nie dasz w łape to przestoisz w piiiii na granicy... Albo może być tak ze wogóle cie kurka nie puszczą ...
Aaaa i zielona karta obowiązkowo
MarcinLbn - Czw Maj 10, 2007 18:23
1 hrywna jak juz cos i jest równa 100 kopiejkom
Konrad - Czw Maj 10, 2007 18:24
MarcinLbn napisał/a: | 1 hrywna jak juz cos i jest równa 100 kopiejkom |
Kopiejki to są ich takie nbasze grosze kolego U nas 1zl=100gr u nich 1ta grywna czy piiiii wie co=100kopiejek
maly841 - Czw Maj 10, 2007 18:31
Da rade bez lapowek sami ich tego nauczylismy ze na kazdym kroku dostaja kase . PL na szybie obowiazkowe
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 18:33
maly841 napisał/a: | . PL na szybie obowiazkowe |
wcale nie
maly841 - Czw Maj 10, 2007 18:51
nie? to dlaczego musialem malowac na kartce?
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 18:54
czekajcie ale teraz chyba jest w OC zielona karta (tzn wiem na pewno ze Oc jest wazne w calej EU)... co do wyjazdu to jak zrobie nowy paszport to sie wybiore ( nie wiem ile teraz sie czeka)... a i jeszcze pytanko: jak z bezpieczenstwem (bo ukraincy podobno bardzo lubia niemieckie auta)?
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 19:00
maly841 napisał/a: | nie? to dlaczego musialem malowac na kartce? |
nie wiem ja jeżdze jeszcze na starych blachach i nic sie nikt nie czepia
Jaqub z bezpieczenstwem to tak jak w polsce. wszystko zalezy od miejsca gdzie sie znajdujesz
maly841 - Czw Maj 10, 2007 19:06
Zielona karte miec musisz ale jak masz w pzu to masz za darmo . Ja mialem nowe blachy i musialem nakleic
Ps. Bylem 2 razy BMW i nie bylo problemu tam jezdza nowsze fajniejsze
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 19:11
maly841 napisał/a: | tam jezdza nowsze fajniejsze |
to tak jak u ruskich to nie prawdfa ze najlepsze i najtansze samochody sa na zachodzie. najlepiej pojechac na litwe lub do ruskich takie sie zdarzają cudenka za taka mała kase ze szok ale to moze w innym temace zeby offtopa nie robic
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 19:27
maly841 napisał/a: | Ps. Bylem 2 razy BMW i nie bylo problemu tam jezdza nowsze fajniejsze |
to fajnie bo nie chcial bym sie z autkiem pozegnac
pilachgt - Czw Maj 10, 2007 20:17
a jechal ktos na takiej benzynie samochodem turbo o sporej mocy na takim paliwie??
bo wlasnie takie samochody sa najlepszym wykladnikiem oktanow.
Konrad - Czw Maj 10, 2007 20:19
maly841 napisał/a: | Da rade bez lapowek |
Nie radze próbować
crOOchy napisał/a: | maly841 napisał/a:
. PL na szybie obowiazkowe
wcale nie |
Mus... Czepiają sie o wczystko bo za wszystko chca dostac kase...
maly841 - Czw Maj 10, 2007 20:20
Ja nie jechalem ale Jaqub naszczescie nie ma turbo
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 20:44
maly841 napisał/a: | Ja nie jechalem ale Jaqub naszczescie nie ma turbo |
smarcik ma turbawke i jak bede kupowal to 98 na tej zielonej stacji bo od kiedy jest malenstwo zawsze mialo tankowane tylko 98 (oj pare razy sie zdarzylo 99+ racing )
[ Dodano: Czw Maj 10, 2007 20:45 ]
pilachgt napisał/a: | a jechal ktos na takiej benzynie samochodem turbo o sporej mocy na takim paliwie??
bo wlasnie takie samochody sa najlepszym wykladnikiem oktanow. |
nie koniecznie...
wystarczy auto z czujnikiem spalania stukowego ktore przestawi zaplon tak zeby wykorzystac potencjal paliwa
pilachgt - Czw Maj 10, 2007 20:47
Jaqub napisał/a: |
nie koniecznie...
wystarczy auto z czujnikiem spalania stukowego ktore przestawi zaplon tak zeby wykorzystac potencjal paliwa |
i wtedy odczujeszs brak mocy
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 20:55
o czym wy w ogole mówicie jezeli chcecie jechac po paliwo to jezeli nie masz zbiornika powyżej 80 litrów to sie NIE OPłACA ! ! !
Damian - Czw Maj 10, 2007 20:55
Jeśli już masz zamiar jeździć na paliwie od wspólników z EURO to nie musisz wcale jechać za granicę i się denerwować w kolejce. Mogę pokazać ci miejsce gdzie kupisz sprawdzone i tanie paliwo (ON 2,7zł. PB95 3,0 zł.) 500 metrów za tabliczką Chełm w strone Dorohuska.
Naprawdę pewne paliwko.
Aha. Nie polecam kupowania paliwka zaraz za granicą, bo ruscy też się wycwanili i sprzedają paliwo niskooktanowe jako 95 i 98.
Konrad - Czw Maj 10, 2007 21:03
crOOchy napisał/a: | o czym wy w ogole mówicie jezeli chcecie jechac po paliwo to jezeli nie masz zbiornika powyżej 80 litrów to sie NIE OPłACA ! ! ! |
W vectre wchodzi 65l i jakoś się opłaca pojechać
Damian napisał/a: | pewne paliwko. |
Raz, drugi a później nie jedzie...
Mówie... Ktoś chce paliwo ze wschodu to niech lepiej jedzie sam. I najlepiej zielona stacyjka... Sporo ich jest
Damian - Czw Maj 10, 2007 21:08
Mówie ci że ten dostawca jest pewny!!!
Sam tankuje to paliwko już 2 lata we wszystkich samochodach i nic złego się nie dzieje.
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 21:10
Konrad napisał/a: |
W vectre wchodzi 65l i jakoś się opłaca pojechać
|
mi sie nie opłacało jezdzic a ma do granicy 50 km jak sie komus opłaca to prosze bardzo nie vbede bronił
Jaqub - Czw Maj 10, 2007 21:39
ja mam ok 100km (lublin) bak jest 65l (bmw) +kanister 10l +35l LPG (ktos pisal ze dobry i na pewno tani) przy okazji 2l vódy (bo chyba tyle mozna na glowe), karton fajek (ktos ze znajomych zawinie); wino (nie wiem jeszcze ile wolno); cukierkow to z 5kilo kupie (bo wiem jakie sa wypas) + jeszcze kilka dupereli mysle ze mozna zaryzykowac. i czy jest mozliwosc dwa razy przekroczyc granice jednego dnia (mam kumpla pod dorohuskiem) ew. czy na dwoch przejsciach granicznych...
bodek - Czw Maj 10, 2007 22:45
pilachgt napisał/a: | a jechal ktos na takiej benzynie samochodem turbo o sporej mocy na takim paliwie??
bo wlasnie takie samochody sa najlepszym wykladnikiem oktanow. |
porsche, lambo itp jakos daja rade...
bartolinii - Czw Maj 10, 2007 22:47
Konrad napisał/a: | I cb się przydaje |
ja bym z cb to uwazał bo ostanio ukraince sie czepiaja
TTomek - Czw Maj 10, 2007 23:16
Jaqub napisał/a: | nie koniecznie...
wystarczy auto z czujnikiem spalania stukowego ktore przestawi zaplon tak zeby wykorzystac potencjal paliwa |
spóźnienie zapłonu z powodu spalania stukowego ma ograniczony zakres...poza nim i tak dzwoni i w dodatku muli wózek...
Może nie mam mocnego turbo ale u siebie jak zalałem raz "importowanego" to nie dość że dzwoniła jak powalona przy mocniejszym dodaniu gazu to zjarała ponad 4 litry wiecej na 100 niż zazwyczaj (20/100 to już stanowcze przegięcie) .
teraz jeżdże na 98 z Neste bo mi sie bardziej opłaca-lata lepiej i mniej pali niz na pozostałych 95...
crOOchy - Czw Maj 10, 2007 23:27
Jaqub napisał/a: | ja mam ok 100km (lublin) bak jest 65l (bmw) +kanister 10l +35l LPG (ktos pisal ze dobry i na pewno tani) przy okazji 2l vódy (bo chyba tyle mozna na glowe), karton fajek (ktos ze znajomych zawinie); wino (nie wiem jeszcze ile wolno); cukierkow to z 5kilo kupie (bo wiem jakie sa wypas) + jeszcze kilka dupereli mysle ze mozna zaryzykowac. i czy jest mozliwosc dwa razy przekroczyc granice jednego dnia (mam kumpla pod dorohuskiem) ew. czy na dwoch przejsciach granicznych... |
mozesz przekroczyc dwa razy jedno przejście tylko najlepiej na róznych zmianach
Piter - Czw Maj 10, 2007 23:38
Jaqub napisał/a: | czy jest mozliwosc dwa razy przekroczyc granice jednego dnia (mam kumpla pod dorohuskiem) ew. czy na dwoch przejsciach granicznych... |
Jeżeli masz czas i cierpliwość to myśle że tak. No i trzeba dac wtedy dwa razy tyle łapówek. Ja byłem przed wczoraj i co tam zobaczyłem to przechodzi ludzkie pojęcie conajmniej jak dla mnie:D
Wyjechalliśmy z ojcem i bratem rano około 3. Pierwsza bramka graniczna do bramka polska przejechaliśmy bez problemu. Nastepnie bramka ukraińska i tu zaczęły sie schodki. Daliśmy wszystkie dokumenty celnik do nas ,, pienionzki za prejazd dawac!" więc ojciec rzucił 10 albo 20 grywień, a on dał nam jakieś świstki. Wypełniliśmy je i pojechaliśmy donastepnego przejśćia. Tam znów nam cos dał i pojechaliśmy kilka metrów dalej już do ostatniej bramki. Tam zaczął nas ganiac o jakies pieczątki. jak juz wszystko bylo skompletowane to zaczal sie czepiac ze czegos rakuje, naszczecie ojciec dal mu chyba 10grywien czy 20 i z usmiechem na twarzy kiwnal reka zeby jechac. Bylismy juz legalnie poza granica:D Jechaliśmy szeroką dwu czy trzy pasmówką. Na drodze przeciwnej był korek do wyjazdu miał jakieś 2km a wzdłuż tamtego korka były sklepy, kantory ( gdzie mozna zaopatrzec sie w buty, ciuchy, fajki, alkohol, slodycze itp. - cena smieszniejsza niz smieszna:D). No ale jak narazie jechalismy ,,do" ukrainy 3km od ostniej bramki ujzelismy stacje ale to byla taka stacja ,,no name" , ale 500m za nia byla wlasnie taka zielone cos jak BP tam sie zatankowalismy (pjca koledzy jezdza zawsze tam juz kilka lat i nie maja problemu z autami). PAMIETAJ NIE TANKUJ SIE NA PIERWWSZEJ STACJI BO TAM JEST SYF A NIE WAHA!!. Zaraz za zielona stacja jest przebicie przez ktore przejechalismy i kierowalismy sie w strone tych budek z ciuchami i sklepow. POstawilismy samochód i poszlismy na zakupy :D z rana około 6 nie było wszystko pootwierane wiec musieliśmy troche poczkekac. Korek do wyjazdu byl coraz wiekszy:D Gdy juz zrobilismy zakupy i zatankowalismy przyszedl czas odjazdu. Ustawilismy sie na prawym pasie w kolejce. lewym czasme ktoś przemknął ( jak sie okazało jechali tamtedy ci ktorym nie chcialo sie stac i dawali w lape. Zeby tamtedy przejcechac i nie stac w ttym wielkim korku trzeba zaplacic, zaczyna sie tu cena od 50grywien - zalezy to od humoru celnika) ojciec nie placil wiec stalismy jakieś 2 godzinki. Temapo przesuwania sie kolejki bylo zółwie . Gdy juz dojechalismy do bramki to okazalo sie ze wyglada to tak: celnik siedzi w swojej budce jakies 10min po czym wychodzi, puszcza jakies 7 aut co zajmuje mu 4minuty nawet nie, i znow wraca do budki. W tym czasie kierowcy z lewgo pasa przyjezdzaja pod budke wchodza, placa i moge odjezdzac:D
Natsepnie gdy juz przejechalismy. Byla kolejna ukrainska bramka graniczna. Sprawdzali tam bagaznik. Ale zadnej przepyrki tylko kazali otwierac ( ojciec dal 20grywien inaczej nie da sie bo zawracaja mowiac ze masz zaduzo towaru (nawet gdy masz dobrze lub nawet moglbys wiecej. Tu juz wogle jest zieja bo celnicy zamiast puszczac auta to szwedaja sie po przejsciu i gadaaj ze soba. Nastpenie puszczaja 10 aut i znow nic nie robia oprocz zagladaniem do bagoli i branie kasy od kazdego. W sumie stalismy tam jakies 40minut chociaz gdy by pracowali jak powinni trwalo by to jakies 7minut:D:D Gdy juz sie przjedzie czeka sie krótko na polskiej bramce .
A na ostatniej polskiej jest tragedia stalismy tam jakies 3godziny. Kolejka byla tez duza. A polski celnik czy tam wopista byl jeden na bramce i sprawdzal kazdy samochod dokladnie tzn. maska, bagaznik, podowozie z lusterkiem, siedzenia, itp. My akurat trafilismy na takiego upierdliwca bo w inni nie sprawdzali az tak. No ale niewiadomo na kogo sie trafi, oni zmieniaja sie bramkami 9conajmniejjak ja bylem to tak bylo). Gdy juz ten pedal skonczyl macanie naszej furki wzial ojca i kilku innych gosci do swojej budy costam pogadal i oddal im dowody ktore daje sie gdy on sprawdza twoja fure). Nastepnie wolny mozesz juz ruszac w Polske :):)
Ja bylem tam, we wtorek i sytuacja tak sie przedstawiala Mysle ze w innych dniach jest tak samo :/ Jezeli masz czas i cierpliwosc to jak najbardziej jedz. Naprawde sie oplaca. Gdyby nie te kolejki i uzeranie sie z tymi pedalami to z checia jezdzilbym tam co tydzien:)
Tyle odemnie mam nadzieje ze troche pomoglem. jezlei macie jeszcze jakeis pytania to piszcie postaram sie odpowiedziec.
PS: Mozecie dac mi ,,pomógł" jezeli moje rady, sugestie i opis wszystkiego wam pomogl :):)
Pozdrawiam
Rysiek - Czw Maj 10, 2007 23:45
Piter napisał/a: | Jaqub napisał/a: | czy jest mozliwosc dwa razy przekroczyc granice jednego dnia (mam kumpla pod dorohuskiem) ew. czy na dwoch przejsciach granicznych... |
Jeżeli masz czas i cierpliwość to myśle że tak. No i trzeba dac wtedy dwa razy tyle łapówek. Ja byłem przed wczoraj i co tam zobaczyłem to przechodzi ludzkie pojęcie conajmniej jak dla mnie:D
Wyjechalliśmy z ojcem i bratem rano około 3. Pierwsza bramka graniczna do bramka polska przejechaliśmy bez problemu. Nastepnie bramka ukraińska i tu zaczęły sie schodki. Daliśmy wszystkie dokumenty celnik do nas ,, pienionzki za prejazd dawac!" więc ojciec rzucił 10 albo 20 grywień, a on dał nam jakieś świstki. Wypełniliśmy je i pojechaliśmy donastepnego przejśćia. Tam znów nam cos dał i pojechaliśmy kilka metrów dalej już do ostatniej bramki. Tam zaczął nas ganiac o jakies pieczątki. jak juz wszystko bylo skompletowane to zaczal sie czepiac ze czegos rakuje, naszczecie ojciec dal mu chyba 10grywien czy 20 i z usmiechem na twarzy kiwnal reka zeby jechac. Bylismy juz legalnie poza granica:D Jechaliśmy szeroką dwu czy trzy pasmówką. Na drodze przeciwnej był korek do wyjazdu miał jakieś 2km a wzdłuż tamtego korka były sklepy, kantory ( gdzie mozna zaopatrzec sie w buty, ciuchy, fajki, alkohol, slodycze itp. - cena smieszniejsza niz smieszna:D). No ale jak narazie jechalismy ,,do" ukrainy 3km od ostniej bramki ujzelismy stacje ale to byla taka stacja ,,no name" , ale 500m za nia byla wlasnie taka zielone cos jak BP tam sie zatankowalismy (pjca koledzy jezdza zawsze tam juz kilka lat i nie maja problemu z autami). PAMIETAJ NIE TANKUJ SIE NA PIERWWSZEJ STACJI BO TAM JEST SYF A NIE WAHA!!. Zaraz za zielona stacja jest przebicie przez ktore przejechalismy i kierowalismy sie w strone tych budek z ciuchami i sklepow. POstawilismy samochód i poszlismy na zakupy :D z rana około 6 nie było wszystko pootwierane wiec musieliśmy troche poczkekac. Korek do wyjazdu byl coraz wiekszy:D Gdy juz zrobilismy zakupy i zatankowalismy przyszedl czas odjazdu. Ustawilismy sie na prawym pasie w kolejce. lewym czasme ktoś przemknął ( jak sie okazało jechali tamtedy ci ktorym nie chcialo sie stac i dawali w lape. Zeby tamtedy przejcechac i nie stac w ttym wielkim korku trzeba zaplacic, zaczyna sie tu cena od 50grywien - zalezy to od humoru celnika) ojciec nie placil wiec stalismy jakieś 2 godzinki. Temapo przesuwania sie kolejki bylo zółwie . Gdy juz dojechalismy do bramki to okazalo sie ze wyglada to tak: celnik siedzi w swojej budce jakies 10min po czym wychodzi, puszcza jakies 7 aut co zajmuje mu 4minuty nawet nie, i znow wraca do budki. W tym czasie kierowcy z lewgo pasa przyjezdzaja pod budke wchodza, placa i moge odjezdzac:D
Natsepnie gdy juz przejechalismy. Byla kolejna ukrainska bramka graniczna. Sprawdzali tam bagaznik. Ale zadnej przepyrki tylko kazali otwierac ( ojciec dal 20grywien inaczej nie da sie bo zawracaja mowiac ze masz zaduzo towaru (nawet gdy masz dobrze lub nawet moglbys wiecej. Tu juz wogle jest zieja bo celnicy zamiast puszczac auta to szwedaja sie po przejsciu i gadaaj ze soba. Nastpenie puszczaja 10 aut i znow nic nie robia oprocz zagladaniem do bagoli i branie kasy od kazdego. W sumie stalismy tam jakies 40minut chociaz gdy by pracowali jak powinni trwalo by to jakies 7minut:D:D Gdy juz sie przjedzie czeka sie krótko na polskiej bramce .
A na ostatniej polskiej jest tragedia stalismy tam jakies 3godziny. Kolejka byla tez duza. A polski celnik czy tam wopista byl jeden na bramce i sprawdzal kazdy samochod dokladnie tzn. maska, bagaznik, podowozie z lusterkiem, siedzenia, itp. My akurat trafilismy na takiego upierdliwca bo w inni nie sprawdzali az tak. No ale niewiadomo na kogo sie trafi, oni zmieniaja sie bramkami 9conajmniejjak ja bylem to tak bylo). Gdy juz ten pedal skonczyl macanie naszej furki wzial ojca i kilku innych gosci do swojej budy costam pogadal i oddal im dowody ktore daje sie gdy on sprawdza twoja fure). Nastepnie wolny mozesz juz ruszac w Polske :):)
Ja bylem tam, we wtorek i sytuacja tak sie przedstawiala Mysle ze w innych dniach jest tak samo :/ Jezeli masz czas i cierpliwosc to jak najbardziej jedz. Naprawde sie oplaca. Gdyby nie te kolejki i uzeranie sie z tymi pedalami to z checia jezdzilbym tam co tydzien:)
Tyle odemnie mam nadzieje ze troche pomoglem. jezlei macie jeszcze jakeis pytania to piszcie postaram sie odpowiedziec.
PS: Mozecie dac mi ,,pomógł" jezeli moje rady, sugestie i opis wszystkiego wam pomogl :):)
Pozdrawiam | zwariowales... .tutaj nikt powiesci nie czyta
Zanim coś powiesz głupiego, użyj narządu zwanego Mózgiem |
mattey - Czw Maj 10, 2007 23:46
maly841 napisał/a: | Przez przejscie w Zosinie jakies 6-8 km od granicy po lewej stronie jest taka stacja. Dawno bylem i dokladnie nie pamietam ale zwracaj uwage bo bylo tam jakies takie rondo - skrzyzowanie cos tam trzeba bylo objechac bo inaczej stala policja i lapala wszystkich. Jak bedziez we wlodzimierzu kup sobie keczupy i rozne sosy u nas takich nie dostaniesz a sa bardzo dobre. To samo mirinda jest tania i ma o wiele lepszy smak , o fajkach , winie , wodzie i tych malych drinkach ala smirnof (sa bardzo tanie) nie wspomne . |
taaa a na tym rondzie stoi milicja i trzepie kasiorke po 10uah od kierowcy znaczy sie ten tego koty sprzedają
co do włodzimierza czyżbyś miał na mysli pacco?
hahaha a co do kolejek to jak ktoś jest pussy to moze stać i 2 dni w kolejce
ja nigdy nie stałem dłużej niz 2h niema to jak znajomosci na przejściu
jest też sposób na wjechanie za bramke bez stania w kolejce ale to juz moja słodka tajemnica jak to sie robi i to bez dawania w łape
Odprawa przy wjeździe i wyjeździe nietrwa długo jeśli wiesz ile któremu ukraincowi dać i jak w ciagu nocy jestem w stanie zrobić 3-4 kursy PL-UA
co do cb to jak tylko wjedziesz na most to ścigasz antene i chowasz cb bo jak cie przyuważą to masz lipe. Co do tego ze można granice 2x przekroczyć dziennie to bzdura. Jeśli niewiesz jak jest to nie wprowadzaj ludzi w błąd. Ide o zakład że zanim ty byś dojechał pod szlaban to bym zdążył pojechać na ukraine załadowac sie i wrocić spowrotem w kolejke
aaa i jak ktoś jedzie pierwszy raz to niech nie jedzie sam tylko weźmie sobie kogoś kto juz tam był wie co i jak bo cie wydoją z pieniedzy
pilachgt - Czw Maj 10, 2007 23:54
Piter napisał/a: | a wzdłuż tamtego korka były sklepy, kantory ( gdzie mozna zaopatrzec sie w buty, ciuchy, fajki, alkohol, slodycze itp. - cena smieszniejsza niz smieszna:D). |
tzn co mniej wiecej po ile??
Piter - Pią Maj 11, 2007 00:01
Buty od 90 do 130 grywien co wychodzi jakies 60zł chyba w przeliczeniu na PLN
Za cukierki płaciliśmy w przeliczeniu na polskie jakieś 8zł, u nas mysle że takie kosztuja ponad 20zł za kg.
Karton fajek (braliśmy chyba Camele) to wychodził jakies 21zł.
Z alkoholem to niewiem ale ojciec płacił za 0,5l cos koło 8zł a flaszka była hyba z średniej półki.
Ciuchów jest tam nie duzo przynajmniej w tychbudkach przy granicy. Tzn jest kilka budek ale nic w nich ciekawego niema.
Tak jak mówie. Jadac po benzyne, alkohol,fajki, buty to naprawde w 100% sie opłaca
maly841 - Pią Maj 11, 2007 09:05
mattey napisał/a: | maly841 napisał/a: | Przez przejscie w Zosinie jakies 6-8 km od granicy po lewej stronie jest taka stacja. Dawno bylem i dokladnie nie pamietam ale zwracaj uwage bo bylo tam jakies takie rondo - skrzyzowanie cos tam trzeba bylo objechac bo inaczej stala policja i lapala wszystkich. Jak bedziez we wlodzimierzu kup sobie keczupy i rozne sosy u nas takich nie dostaniesz a sa bardzo dobre. To samo mirinda jest tania i ma o wiele lepszy smak , o fajkach , winie , wodzie i tych malych drinkach ala smirnof (sa bardzo tanie) nie wspomne . |
taaa a na tym rondzie stoi milicja i trzepie kasiorke po 10uah od kierowcy znaczy sie ten tego koty sprzedają
co do włodzimierza czyżbyś miał na mysli pacco?
hahaha a co do kolejek to jak ktoś jest pussy to moze stać i 2 dni w kolejce
ja nigdy nie stałem dłużej niz 2h niema to jak znajomosci na przejściu
jest też sposób na wjechanie za bramke bez stania w kolejce ale to juz moja słodka tajemnica jak to sie robi i to bez dawania w łape
Odprawa przy wjeździe i wyjeździe nietrwa długo jeśli wiesz ile któremu ukraincowi dać i jak w ciagu nocy jestem w stanie zrobić 3-4 kursy PL-UA
co do cb to jak tylko wjedziesz na most to ścigasz antene i chowasz cb bo jak cie przyuważą to masz lipe. Co do tego ze można granice 2x przekroczyć dziennie to bzdura. Jeśli niewiesz jak jest to nie wprowadzaj ludzi w błąd. Ide o zakład że zanim ty byś dojechał pod szlaban to bym zdążył pojechać na ukraine załadowac sie i wrocić spowrotem w kolejke
aaa i jak ktoś jedzie pierwszy raz to niech nie jedzie sam tylko weźmie sobie kogoś kto juz tam był wie co i jak bo cie wydoją z pieniedzy |
Mattey jak dajesz moj cytat to pisz to co sie tyczy mojej wypowiedzi , ja nic nie mowilem o tym ile razy mozna w ciagu dnia jezdzic, ale mysle ze jak sie Jaqub zrobi jeden kurs to napewno 2-gi raz nie bedzie mu sie chcialo jechac(tego samego dnia).
mattey - Pią Maj 11, 2007 10:48
heheh ok jakoś tak mi sie udało tym razem
Tysiac - Sob Maj 12, 2007 09:11
a jak z dizelkiem(on) czy to sie oplaca tam kupowac
Konrad - Sob Maj 12, 2007 10:25
Tysiac napisał/a: | a jak z dizelkiem(on) czy to sie oplaca tam kupowac |
Opłaca się
Zresztą tam prawie wszystko się opłaca
crOOchy - Nie Maj 13, 2007 18:07
Tysiac napisał/a: | a jak z dizelkiem(on) czy to sie oplaca tam kupowac |
ja do klekota kupuje od kumpla. Jak pojedziesz sam to sie opłaci z reszta mi tez sie odłaca do ceny u nas na stavcjach sa powalajace
M@rcus - Nie Maj 13, 2007 22:10
Jak by ktoś miał ON na zbyciu to chętnie przygarnę kilkanaście literków
bumier - Czw Maj 17, 2007 23:35
Witam : Jestem tu nowy . Ale na temat paliwa mysle ze moge sie wypowiedziec . Z paliwem jest tak . Tam gdzie jest różnica ceny jest i kombinowanie, 72 oktany jest tansza niz 95 a mozna je mieszac , wtedy kase bierzesz za 95 a w zeczywistosci masz jakies 90 oktanow stond tez paliwo jest mniej kaloryczne. Polacy swoja drogakombinuja a ukraincy swoja. Osobiscie nie robie takich zeczy ale skoro jezdze to wiem jak to sie odbywa. Gwarantuje ze paliwo 95 ukrainskie jest leprze od polskiego malo tego mozna zrobic wiecej km na nim o ile jest nie chżczone bońć inna nazwa uzdatniane. Na temat gazu to popieram kolege jak wyzej jest leprzy i bardziej kaloryczny i co za tym idzie jest jego mniejsze zurzycie . Pozdrawiam Bumier
[ Komentarz dodany przez: HaGie: Sob Maj 19, 2007 00:08 ]
bumier napisał/a: | chżczone |
litosci....
noPROBlEm - Pią Maj 18, 2007 22:32
Jak ktoś zainteresowany to ON mogę dostarczyć. Tylko ilości od 100 i co 100 litrów. Jak trzeba to i 2 tony się zwiezie
Co do wyjazdów to tylko przez Zosin. Dużo mniej na łapówki idzie. Targówek z "firmowymi" ciuszkiami tez jest. Mam plan w tym miesiącu pojechać także jak ktoś chętny mogę wziąść na przyczepkę. Dawno nie byłem ale slyszalem od tych co jezdza ze waluta tanieje i benz wychodzi bardzo tanio.
mattey - Sob Maj 19, 2007 07:17
noPROBlEm, ja coś to ja sie pisze jak nie kupie samochodu hmm na zosinie wjeżdzasz "unijnym" czyli skrajnie prawym na ua czy stoisz w kolejce na lewym i srodkowym? jak chcesz mozemy pojechać na kilka samochodów zawsze to na kilka lepiej pojechać i łatwiej policje w siurdaka zrobić jak z włodzimierza wyjeżdżasz
a w razie czego moglbym taniej griywne skombinować
|
|