tak to jest wlasnie w polsce kupi sobie samochod a potem szuka oszczednosci, kupujac saochod kazdy powinien sie liczyc ze sam zakup samochodu i paliwo to niewszystko, na alfe bylo go stac a teraz 400pln na rok to duzo oj duzo, ale baran
może nie ma zniżek na OC??? i teraz szuba oszczędności na światłach??
ale moim zdaniem to powinna zostać jakaś poprawka wpisana do tej uchwały bo to jest głupota i bezmyślność jeździć na światłach w mieście. a za parę lat dojdzie do tego ze przechodnie będą musieli nosić kaski na głowie
Auto: astraII
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Maj 2005 Posty: 1478
Wysłany: Pią Sie 03, 2007 14:08
odkopuje temat
Nieznaczny wzrost wypadków, rannych i zabitych - o dziwo, takie są policyjne statystyki z pierwszych dwóch miesięcy obowiązkowego używania świateł mijania - pisze "Życie Warszawy".
Posłowie zdecydowali, że od 17 kwietnia musimy jeździć na światłach przez całą dobę. Zmiany w kodeksie ruchu drogowego miały poprawić bezpieczeństwo na drogach. Eksperci powoływali się na raporty Komisji Europejskiej ds. Energii i Transportu, które mówiły, że jazda z włączonymi reflektorami przez całą dobę powoduje zmniejszenie liczby wypadków od pięciu do nawet 20 proc.
W maju i czerwcu, czyli w dwóch pierwszych miesiącach wprowadzenia obowiązku używania świateł mijania w całej Polsce doszło do 8 414 wypadków. Dla porównania w tym samym okresie ub. roku policja odnotowała o trzy wypadki mniej. Zwiększyła się także liczba zabitych - z 812 do 831. Prawie o 400 osób więcej trafiło do szpitali. Na pocieszenie pozostaje jedynie spadek drobnych stłuczek. W maju i czerwcu 2006 r. drogówka dostała prawie 64,1 tys. takich zgłoszeń, teraz nieco ponad 63,7 tys.
Mimo tego policja przekonuje, że światła poprawiają bezpieczeństwo. - To na pewno zbyt krótki okres, by wyciągać wnioski. Wprowadzenie obowiązku używania świateł mijania nie spowoduje nagłego i lawinowego spadku liczby wypadków na naszych drogach. Zresztą światła nie zastąpią rozsądku, którego niestety brakuje wielu kierowcom - mówi Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji. - Na efekty poczekajmy do jesieni, dotychczas nawet mimo kiepskiej pogody i widoczności wielu kierowców nie używało świateł. Teraz będą na pewno lepiej widoczni.
Funkcjonariusze przyznają, że pierwsze sześć miesięcy tego roku było szczególnie niebezpieczne na drogach. O ile z roku na rok sytuacja systematycznie się poprawiała, teraz nastąpił gwałtowny wzrost zdarzeń. Od stycznia do maja na drogach zginęło prawie o 20 proc. więcej osób niż w tym samym okresie 2006 r. (PAP)
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście Pomógł: 24 razy Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 23:02
ile wiecej strucli na drogach?
takie statystyki powinny byc podawane w promilach czy tam procentach, a nie w liczbach, ktora jest niewspolmierna do zmiany natezenia ruchu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach