Auto: Audi A 4 ( kuleczka)
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 225
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 21:35
ryssioo, i Cino, dziekuje wam bardzo ale ja tam wole łap nie pchać bo zrobie ze schowka mirkofalówke nie znam sie na tym wogóle więc wole oddać autko w dobre ręce
wolton u mnie popalone zaróweczki pod pokrętłami od ciepla, nic innego narazie w oczy sie mnie nie rzuciło..podejrzewam, że pod zegarami będzie to samo, ale narazie nie wyjmowałam..
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki,gdy stojąc rankiem przed nim,boisz się go otworzyć"
Auto: Audi A 4 ( kuleczka)
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 225
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 22:36
EwelinaCzarna, brawo dajesz rade dziewojo oby tak dalej fajnie że radzisz sobie sama
[ Dodano: Czw Mar 20, 2008 14:22 ] EwelinaCzarna, u mnie skączyo sie na szczęście na wymianie bezpiecznika heheh ale i tak msuze jechac do elektryka...
EwelinaCzarna, u mnie skączyo sie na szczęście na wymianie bezpiecznika heheh ale i tak msuze jechac do elektryka...
hehe lepiej do mnie przyjedz ja już spec jestem od bezpieczników więc Ci wymienię
Niestety u mnie nie jest taka prosta sprawa..jest gdzieś zwarcie-tylko jeszcze nie wiem gdzie..teraz namiętnie pali mi bezpieczniki już sie powoli poddaję - jadę do elektryka niech się on teraz pobawi - ja swoje zrobiłam, przynajmniej się staralam..
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki,gdy stojąc rankiem przed nim,boisz się go otworzyć"
Auto: Audi A 4 ( kuleczka)
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 225
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 12:25
EwelinaCzarna, i tak bylaś dzielna dalas rade u mnie tez jest zwarcie i jak nie bezpiecznik to pali mi zarowki ostatnio Philipsy Blue Visione se wziely i sie spalily ja tez napastuje swojego elektryka ale czasu nie ma...
Ewelina, ja też jestem dla Ciebie pełna podziwu
W zimie też miałam wielki problem, bo akumulator ciągle mi padał, jak były mrozy i już miałam kupować nowy, ale kumpel mi powiedział, że może coś mi zżera prąd...
Oddałam więc moja TT-tke do elektroników, męczyli się pół dnia, bo faktycznie wyszło, że prąd gdzieś znika i w końcu znaleźli, że to radio .
Jest popsute i go nie używam, ale niby niesprawne, a żarłoczne
Odłaczyli radio, a ja zaoszczędziłam 300-400 zł., bo akumalor od tamtej pory jest niezawodny
hmmm widzisz pozytywka ale u mnie najprawdopodobniej jest jakieś zwarcie gdzieś ;/ tylko gdzie.. ja już tyle czasu spędziłam nad niunia, że nie wiem.. Raz tata nawet mi obiad zrobił, bo widział,że od rana dłubie i końca nie widać hehe
ale już wywiesiłam białą flagę tzn poddałam się.. co mogłam to zrobiłam, co znalazłam to znalazłam ale więcej już nie wykminię sama..Niunia na dniach idzie w ręce elektryka..Czekam jak skończy a3 robić i wjeżdżam swoją..ciekawa jestem gdzie co i jak ..
ii dzięki za miłe słowo tzn:
pozytywka TT napisał/a:
Ewelina, ja też jestem dla Ciebie pełna podziwu
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki,gdy stojąc rankiem przed nim,boisz się go otworzyć"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach