Auto: Opel Astra Coupe Turbo
Skąd: Dziesiąta
Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 197
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 16:10
Mi koleś z puław w podobny sposób chciał wcisnąć żółtego fiata coupe 16vt. W rozmowie było że w bardzp dobrym stanie i takie tam. Pojechałem do puław.Nim koleś przyjechał,to obejrzałem autko z ojcem ( ekspertem) .Jak się okazało był on tam niepotrzebny.Samochód był malowany prawie w całości,szpachla odchodziła w wielu miejscach.Każda szyba inna,a uszczelki były porozrywane.Przez 10 minut nie mógł go odpalić,a jak odpalił to się dławił na luzie. Koleś chciał pokazać że autko jedzie już na parkingu.ale zapomniał że jakoś trzeba się zatrzymać Hamulce zadziałały tak że zahamował dopiero na ulicy Dobrze że nic nie jechało Jedyne co było fajne to niezniszczona skóra.Sam przebieg był cofnięty dwa razy.Dlatego rada dla każdego.Jak macie jechać po autko gdzieś daleko,to upewnijcie się o wszystkim,zanim będziecie żałowali wyjazdu i kosztów. Oczywiście nie kupiłem tego fiata choć koleś chciał "tylko" 11 tysięcy. Dla mnie był wart 5 plus drugie pięc na malowanie i naprawy.
_________________ Opel Astra Coupe Turbo - Z20LET )
Mi koleś z puław w podobny sposób chciał wcisnąć żółtego fiata coupe 16vt. W rozmowie było że w bardzp dobrym stanie i takie tam. Pojechałem do puław.Nim koleś przyjechał,to obejrzałem autko z ojcem ( ekspertem) .Jak się okazało był on tam niepotrzebny.Samochód był malowany prawie w całości,szpachla odchodziła w wielu miejscach.Każda szyba inna,a uszczelki były porozrywane.Przez 10 minut nie mógł go odpalić,a jak odpalił to się dławił na luzie. Koleś chciał pokazać że autko jedzie już na parkingu.ale zapomniał że jakoś trzeba się zatrzymać Hamulce zadziałały tak że zahamował dopiero na ulicy Dobrze że nic nie jechało Jedyne co było fajne to niezniszczona skóra.Sam przebieg był cofnięty dwa razy.Dlatego rada dla każdego.Jak macie jechać po autko gdzieś daleko,to upewnijcie się o wszystkim,zanim będziecie żałowali wyjazdu i kosztów. Oczywiście nie kupiłem tego fiata choć koleś chciał "tylko" 11 tysięcy. Dla mnie był wart 5 plus drugie pięc na malowanie i naprawy.
zbrakłoby 5 ...
ps. od masa Cie wygonili ? czy jak
_________________ MAZDA ... i czujesz że korodujesz ...
Auto: BMW 540
Skąd: Okolice Lublina
Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 452
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 20:29
ja jak szukalem sobie samochodu to trafilo mi sie bmw 3 z 96r za 7czy 8 kola typ muwil ze wszystko super,pojechalem szpachla na dachu elektryka nie dziala wspomaganie tez... dobrze ze tylko do lubartowa,inny mnie oszukal kiedys ze samochod mial byc czarny pojechalem a tu czerwony heh myslal ze sie nie poznam chyba..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach