sie tak zastanawiam o co ten cały dym?...
przecież to wszystko jest jak najbardziej normalne i porównywanie jakości aut nowych do tych chociażby sprzed 10 lat jest conajmniej bez sensu.
Po pierwsze wpływa na to skrócenie czasu pomiędzy wypuszczaniem przez producentów kolejnych modeli, przez co skraca sie czas badań , dopracowanie szczegółow a niestety tego wszystkiego kompy wspomagające projektowanie nie przewidzą.
po drugie kiedyś wzywano na akcje autko w przypadku wykrycia naprawdę poważnej usterki zagrażającej bezpieczeństwu , resztą obciążając kieszeń użytkownika po zakonczeniu gwarancji , a teraz producenci "pokazując jak to niby dbaja o nabywców swoich cacek" wzywają by wymienić byle pierdołe , zostawiając sobie jednak najbardziej łakome kąski na "skrojenie gościa" po zakończeniu gwarancji.
po 3: globalizacja i wiążące sie z tym "kundlenie" marek , i to jest chyba najgorsze jak PSA wiąże sie z Fordem i Fiatem , Toyota z PSA , Nissan z Renówką ,
BMW z Roverem i ch$# wie jeszcze z kim, VW "kooperuje " z włochami , Merc robi swoje wiązki elektryczne w Chinach ,
rzygac sie chce jak wyciągasz moduł elektroniki z nowego A4 i widzisz na tym napis
"Made In China"
wiec po co ten temat , skoro B6 to nie jest już tylko i wyłacznie VW,
nad wszystkim wzieli władze tak jak Macior napisał księgowi a reszta na którą sie patrzy to totalna pompa załozona na klienta jeżeli ma zamiar jeździć autem wiecej niż 3 lata
A ta nowoczesna elektronika z chin w tych wszystkich autkach to lanie miodu na moje serce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach