Pies jest pogrzebany w polskiej mentalności... na jej zmianę trzeba dużo czasu... albo jakichś konkretnych barwnych wydarzeń- tzw terapia wstrząsowa. Ale wydaje mi się, że ten cały cyrk jest takim kubełkiem zimnej wody. Jestem pewny, że następnym razem nikt nie zmarnuje swojego czynnego prawa wyborczego.
Pies jest pogrzebany w polskiej mentalności... na jej zmianę trzeba dużo czasu...
. Jestem pewny, że następnym razem nikt nie zmarnuje swojego czynnego prawa wyborczego.
Podziwiam Twoj optymizm, ale boleje nad brakiem konsekwencji w rozumowaniu.
Polacy mają chyba w genach butę, pieniactwo i głupotę polityczną , czemu nie raz dali wyraz patrząc na naszą historię.
Skoro twierdzisz, że na zmianę mentalności trzeba dużo czasu ( z czym się jak najbardziej zgadzam ), to myślę, że ten "następny raz" musisz dużo bardziej przesunąć w przyszłość.
Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moimi ostrymi słowami, ale ja też jestem Polką, też należę do tego narodu, jednak czytająć choćby przedstawione tu podsumowanie 2006 roku, mimo najszczerszych chęci, nie mogę dojść do innych wniosków
Kris, życzę Ci powodzenia, wtrwałości i cierpliwości w działaniu, bo tylko dzięki takim ludziom jak Ty, może sie coś zmienić na lepsze, dzięki ludziom, którzy chcą coś zmienić i na chęciach nie kończą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach