w punto hgt miske sie urywa na seryjnych sprezynach i amorach. 2 razy mi sie to zdarzylo.
moje amory nie sa krotsze.
ja mam jeszcze gumy na amorach uniemozliwiajace dobicie do konca.
a na tych krotszych sprezynach jeszcze nie rozwalilem michy. moze dlatego ze juz nie latam 190 leczynska.
Auto: Praca Corso-lot; Lans S60
Skąd: Kośminek Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 190
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 21:47
no ja kupiłem autko z oniżeniem -50 i szybko zmieniłem... najpierw miskę olejową bo pognieciona..później środkowy tłumik bo harmonijka... a w końcu zawieszonko na seryjne bo jadąc 10 km trawiłem cały obiad od drgawek hehehe przynajmniej schudłem
ogólnie zakręty zbierał pięknie (zero podpierania się lusterkami) ale... na Polskę nie polecam
Ostatnio zmieniony przez blind7 Nie Maj 06, 2007 21:50, w całości zmieniany 1 raz
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 21:48
Paweel napisał/a:
j.w. po co sie montuje same sprężyny sportowe ... załóżmy do fabrycznych amorków obniżające o okolo 30mm ...
co ma mi to dac
Poza wyglądem..?!
Teoretycznie lepsze prowadzenie auta przy wiekszych prędkościach.., pewne i szybsze pokonywanie zakrętów..
Teoretycznie.. dlatego że wymiana samych sportowych sprężyn do auta wyposażonego w seryjne amortyzatory to debilizm ..
( Bez urazy dla wariatów którzy mają taki komplet w swoim aucie )
W każdym takim zestawie sport springi + seria amorek autko zachowuje sie na koleinach jak kaczka..
Do swoich sprężyn powinieneś zakupić kpl amorków które można zastosować do obniżonego zawieszenia o 30mm.. np: Kayaba SR ( złota seria ).
[ Dodano: Nie Maj 06, 2007 22:51 ]
pilachgt napisał/a:
moje amory nie sa krotsze.
Amortyzatory nie musza byc krótsze.. ( Kayaba SR )
Mogą byc takiej samej wysokości jak seryjne..
Ale z zastosowanie do obniżonego zawieszenia..
Tutaj chodzi o prace tłoka w amorku..
mi samochod bdb prowadzi sie na tych sprezynach i amorach alko. tylko ze piiiii meczaca jazda jest w polsce na sztywnym zawieszeniu. nawet w takim rodzinnym samochodzie jakim jest lancer.
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 21:53
blind7 napisał/a:
ogólnie zakręty zbierał pięknie (zero podpierania się lusterkami) ale... na Polskę nie polecam
Dlatego na Polske wspaniałym rozwiązaniem jest progresywny kit zawieszenia..
[ Dodano: Nie Maj 06, 2007 22:59 ]
pilachgt napisał/a:
mi samochod bdb prowadzi sie na tych sprezynach i amorach alko
ALKO same w sobie są dość twardymi amorkami jak na seryjne odpowiedniki..
Przy nie wielkiej masie twojego auta.. nie odczuwasz dyskomfortu..
Jednak nie polecam twojego zestawu
Nie odczujesz strasznej różnicy na w miare prostej nawierzchni..
Jednak przejedz się HGT ( jeżdzi takie po Lubelcu 160KM Abarth ) z kpl "sport zawiechą" a potem swoim..
Zapewniam że poczujesz różnice, sczególnie na koleinach i tego typu nierównościach..
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 22:01
pilachgt napisał/a:
mi samochod bdb prowadzi sie na tych sprezynach i amorach alko. tylko ze piiiii meczaca jazda jest w polsce na sztywnym zawieszeniu. nawet w takim rodzinnym samochodzie jakim jest lancer.
wg mnie to kwestia przyzwyczajenia... ja mam od 3lat KIT KONI ( amorki mam skrecone na maks sztywno) zrobilem ok 60tys km i mi odpowiada...
Auto: BMW e39 523i
Skąd: Choiny Pomógł: 16 razy Dołączył: 05 Wrz 2004 Posty: 918
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 22:33
a mi się dobrze jeździ na -40 i na seryjnych gazowo olejowych kayaba-ch
jezdzę na tym zestawie i wszystko całe , plomby na swoich miejscach a prowadzenie to jest niebo a ziemia , fakt że twardo ale coś za coś
maly841, spoko
A tak pozatym mi wystarczyły 2 dni jazdy G60 na twardym zawiasie zeby sie z tego wyleczyć... Fakt faktem ładnie wygląda ale jak sobie przypomne naszą kochana osiedlówke to na samo wspomnienie zaczyna mnie kregosłup boleć
Auto: .
Skąd: Polska Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Wrz 2004 Posty: 2020
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 12:42
A próbowaliście hamować ostro na dołach przy zawiasie -50mm ??
Trudno wychamować jak auto podskakuje...2 razy miałęm krytyczną sytuacje i ledwo wychamowałem...to jest minus sport sprężyn (no chyba ze ma sie kumplet : sport spręż + sport amory - to wtedy moze ten efekt jest niewidoczny-niewiem)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach