Auto: 2.9 turbo i 2.8 Quattro
Skąd: Lublin Pomógł: 10 razy Dołączył: 03 Lip 2006 Posty: 469
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 09:11
Paweel napisał/a:
a tam przypadkiem nie jest pneumatyka ?
QszaVW napisał/a:
też mi się tak wydaje że jest pneumatyczny!
owszem w większości przypadków pneumat jednak występowały również hydraul
nie wiem od czego zależało może rocznik lub wersja przeznaczenia nie mam bladego pojęcia jednak pneumaty trzeba było pompować po dłuższym postoju żeby siłowniki póściły a były wersje gotowe do jazdy po odpaleniu
Auto: s6 i pierdoloty
Skąd: Woj. Lubelskie Pomógł: 14 razy Dołączył: 10 Kwi 2006 Posty: 592
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 10:08
Na pewno hamulce tarczowe mają wiekszą skutecznośc i są bardziej przewidywalne, łatwiej je ostudzić i zakleszczanie jest linearne. Minusem hamulców tarczowych jest ich stosunkowo duża waga. A także potrzebna jest duża siła działająca na klocki aby nastapiło zblokowanie koła. Dlatego do hamulców tarczowych używa się hydrauliki. Tarcze na pewno są lepsze jako hamulce zasadnicze ale jako hamulec ręczny, który ma tylko na celu zblokowanie kół są gorszym rozwiązaniem (oczywiście jeśli ręczny nie jest hydrauliczny). Dlatego w bardzo dobrych samochodach jakim są nissany 200sx na tyle są montowane hamulce tarczowe jako hamulce zasadnicze a do rękawa są bębny. Jeżeli chce się mieć dobry mechaniczny hamulec ręczny, to trzeba stosować układ dźwigni, który zapewni odpowiednią siłę. Nie kwestjonuje że ktoś ma bardzo dobry rękaw na tarczach, ale to tylko znaczy że został dobrze zaprojektowany, dlatego nie wiem czy w garażowych warunkach da się zrobić równie dobry rękaw.
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście Pomógł: 24 razy Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 14:47
QszaVW napisał/a:
wydaje mi sie że seryjne hamulce na tylnej osi utrzymane w dobrej kondycji są wystarczające bo i tak największą robote wykonuje przód, ale zaznaczam że to jest moje zdanie na przykładzie własnych autek
nie wiem czy uważnie czytałeś, ale do wykonania pracy bebna, jest potrzebna wieksza sila niz do wykonania pracy tarczy.
KOSA napisał/a:
Minusem hamulców tarczowych jest ich stosunkowo duża waga
łatwiej mi sie niosło tarcze z zaciskami i wachaczem poprzecznym, niz sam beben.
KOSA napisał/a:
potrzebna jest duża siła działająca na klocki aby nastapiło zblokowanie koła
mniejsza niz w bebnie.
niektorzy chyba uwazaja ze tylne hamulce sa tylko do tego zeby reczny byl
z braku czasu na wywody (a bardzo zaluje - wkoncu jakis fajny temat dyskusyjny na LKT), wrzucam pare fotek...
było:
jest:
tył:
przód:
jeszcze tylko napełnić, odpowietrzyć i zdobyć korektor siły hamowania bo zaginął w akcji
Auto: Golf III 1.8i
Skąd: Woj. Lubelskie
Dołączył: 23 Kwi 2005 Posty: 10
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 17:44
siwy napisał/a
"nie wiem czy uważnie czytałeś, ale do wykonania pracy bebna, jest potrzebna wieksza sila niz do wykonania pracy tarczy"
masz racje tylko że niespotakłem się z takim przypadkiem żeby ktoś w aucie nie miał ręcznego z powodu "zbyt słabej reki" , zawsze jest tak że gdy nie ma sprawnie działającego hamulca to wine za to wszystko ponosi niewydolny układ hamulcowy lub któraś z jego części, przecież nie powiesz na przeglądzie że układ jest ok tylko że Ty masz za mało krzepy żeby go zaciągnąć, jeżeli gość da Ci wiare na słowo to nic innego tylko podaj mi namiar na tą stacje bo niedługo mam przegląd.
a i z tym porównaniem masy bębna a zaciskiem, tarczą i jeszcze wachaczem to chyba lekko przesadziłeś?!
wydaje mi sie że seryjne hamulce na tylnej osi utrzymane w dobrej kondycji są wystarczające bo i tak największą robote wykonuje przód, ale zaznaczam że to jest moje zdanie na przykładzie własnych autek
nie wiem czy uważnie czytałeś, ale do wykonania pracy bebna, jest potrzebna wieksza sila niz do wykonania pracy tarczy.
KOSA napisał/a:
Minusem hamulców tarczowych jest ich stosunkowo duża waga
łatwiej mi sie niosło tarcze z zaciskami i wachaczem poprzecznym, niz sam beben.
KOSA napisał/a:
potrzebna jest duża siła działająca na klocki aby nastapiło zblokowanie koła
mniejsza niz w bebnie.
niektorzy chyba uwazaja ze tylne hamulce sa tylko do tego zeby reczny byl
z braku czasu na wywody (a bardzo zaluje - wkoncu jakis fajny temat dyskusyjny na LKT), wrzucam pare fotek...
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście Pomógł: 24 razy Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 15:03
MACIOR napisał/a:
Założyłeś stare tarcze i klocki ?????
tak, ale nie myśl sobie że bede na tym jeździł, aby dotoczyć się na kraśnicką.
jestem *prawie*, które jak wiadomo robi różnicę, umówiony na przetaczanie i wymiane klocków. więc spoko luz, na nowe tarcze zabrakło funduszy.
QszaVW napisał/a:
niespotakłem się z takim przypadkiem żeby ktoś w aucie nie miał ręcznego z powodu "zbyt słabej reki"
nie za bardzo zrozumiałem co to ma do mojej wypowiedzi i nadal nie wiem dlaczego ciągle rozmawiamy o hamulcu ręcznym(z prawidłowej wręcz nazwy parkingowym ) , mnie interesuje to żeby auto lepiej hamowało, lepiej znaczy, efektywniej i równiej, skuteczniej i bezpieczniej.
Auto: DRAG and civic d16
Skąd: Czechów Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Cze 2004 Posty: 525
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 21:09
VTI ma naprawde dobre te hamulce,wiec bedzie idealnie do twojego set up..
_________________ Sezon 2004 ET:14.225
Sezon 2005 ET:13.477
Sezon 2006 ET: 13.852-13.364-13.137-13.082
Sezon 2007 ET:11.56 Tokol wegry
2007 EAST EUROPEAN Sport FWD N/A 1st place
I-Vice Mistrz Polski 2007 w klasie Profi
10 second FWD N/A Honda CRX (10.9@210.5km/h)!!!Tokol 16.05.2009
Szukam sponsora!!
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście Pomógł: 24 razy Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 21:59
KOSA napisał/a:
wyjaśnij mi to, bo mądre ksiązki mówią inaczej... i dlaczego tak wilu producentów stosuje/stosowało tarczobębny? bo na pewno nie z oszczednosci...
jak cytujesz to cytuj dokladnie bo musialem sie zastanawiać co i jak.
Do wykonania pracy bębna jest potrzebna większa siła żeby zadziałał. W autach, w których są bębny jest tak rozłożona siła hamowania, że dużo tej siły idzie do bębnów. w przypadku podmiany na tarcze, bez zmiany korektora, powstaje problem, bo rozkład hamulców układa się tak że bardzo mocno blokuje tylny hebel! Jest wtedy większe prawdopodobienstwo zarzucenia tyłem. Mówmy o bębnach, nie tarczobębnach.
W jakich tych mądrych książkach tak piszą? Chętnie to przeczytam, byćmoże ja coś źle zrozumiałem, Jestem ciekaw gdzie Ci tam tak napisali że do pracy bębna jest potrzebna mniejsza siła niż w przypadku hamulca tarczowego?
Aha i na Twoje pytanie odpowiadam - napewno z oszczędności!
Kosa, bo mnie matactwa dopadają, powiedz mi czy Ty próbujesz mi zasugerować że bębny są aj waj?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach